niedziela, 16 lutego 2014

Fat to fit

Aktywny dziś dzień.
Otwarcie sezonu rowerowego. Zwiedziłam nowy plac zabaw w sporej odległości od domu - ciężko mi było nadążyć za córką, zwłaszcza wracając. Z pięknego, słonecznego dnia zrobił się dzień pochmurny, wietrzny, w dodatku zaczął kropić deszcz. Młoda popędziła do domu tak, że się kurzyło. A ja za nią, tymi zmęczonymi dwoma dniami ćwiczeń nogami.

Ale samym placem jestem zachwycona: solidny, kolorowy, położony na czymś w rodzaju wykładziny.



 Najlepsze jest to, że jest tam mini-siłownia! I to dla całkiem dorosłych, bo nośność ma do 120 kg! Jest tam atlas, na którym podnosimy ciężar własnego ciała, wiosła dające całkiem niezły wycisk, coś a'la Gezele freestyle, rower stacjonarny i taka fantastyczna rzecz rozciągająca boczki:







Jedno jest pewne! Będę tam pedałować, żeby się pobujać, jak tylko się ciepło zrobi.


 Po wczorajszej i dzisiejszej porcji shredu z Jillian Michaels mam zakwasy. Czyli to, przez co olałam ostatnią próbę wyzwania i to po pierwszym dniu. Dwa dni nie mogłam chodzić i normalnie oddychać. Tym razem jest lepiej, trzymałam się z Nidą, czyli łatwiejszą wersją ćwiczeń, dwukilowe ciężarki zmieniłam na małe butelki z wodą


Wczoraj zrobiłam po Jillian porządne rozciąganie, chyba z Zuzką Light. To pewnie też pomogło.
Orbitrekowałam w walentynki, ale tylko kwadrans.

Jedzenie z ostatnich dni:






Plus

plus


plus
plus
Wody trochę mniej, niż powinnam, jednak u mnie sezon na herbatę trwa. 


Zadbałam też o nastawienie: przeglądałam filmiki z klucza "przed i po", "fat to fit", itp.
Tak trafiłam na cudną Paulę, z jej zagrzewającym do walki filmem:


Mówią, że dobre złego początki. Moje dobre początki, to początki czegoś wielkiego. Bardzo jest z siebie dumna, prę do przodu. To, co jest dziś, to już przeszłość. Jutro będzie lepiej niż dziś.
A za te 177 będzie zajebiaszczo.

Stay fit!






4 komentarze:

  1. Fantastyczna sprawa z tym placem zabaw. Sama chciałabym mieć takie cudo w moim mieście. Życzę Ci udanej metamorfozy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby taki plan zrobili koło mnie ;) świetne
    Trzymam kciuki !! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Minisiłownia, też bym taką chciała mieć gdzieś blisko domu. Ale nie ma ;|
    trzymam kciuki po 177 razy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję wszystkim za kciuki! Bardzo potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń